Filtruj:

Nowy rok, nowa JA

5a

Z lekką dozą przerażenia patrzę co się teraz dzieje..
Oczywiście mam spaczony wzrok, ponieważ takie zboczenie zawodowe..
Wszędzie widzę ćwiczących ludzi, biegających, kupujących akcesoria sportowe, widzę nawet na taśmie w markecie warzywa, owoce i jogurty light..

Widzę to OGROMNE zaangażowanie, takie jakie ciężko dostrzec w marcu czy wrześniu.

Postanowienia noworoczne mają to do siebie, że szybko o nich zapominamy. Powodów może być kilka:
✔️coś tam sobie postanawiasz, ale jest to wyłącznie pobożne życzenie zamiast prawdziwego celu, do którego zamierzasz dążyć pomimo przeszkód, które NA PEWNO się pojawią,
✔️postanowienie, które obrałaś jest postanowieniem wszystkich wokół, a niekoniecznie Twoim – innymi słowy realizujesz plan innych ludzi, a nie swój – „wszyscy postanawiają zacząć się ruszać – pewnie też powinnam”,
✔️nie wyciągasz w wniosków z poprzednich prób, i nadal wmawiasz sobie ze pracując 8h dziennie, mając dzieci i ich zajęcia dodatkowe, będziesz w stanie chodzić na siłownie kilka razy w tygodniu i koniecznie zmienisz swój sposób odżywiania o 180 stopni w ciągu 1 tygodnia, ba! W czasie 1 dnia. Przecież musi być idealnie, bo nic z tego nie wyjdzie, prawda?

NIEPRAWDA.

✔️chcesz zacząć się ruszać? Zacznij od 5 minut dziennie – CODZIENNIE
✔️chcesz zacząć się zdrowo odżywiać? – zacznij od zmiany proporcji między herbata/kawa z cukrem a wodą na korzyść tej drugiej, wprowadź warzywo do każdego posiłku, wprowadź pełnowartościowe śniadanie..
✔️nie biczuj się każda porażka, daj sobie czas, pozwól sobie czasem upaść.. to
przecież nie chwilowa moda, dieta czy kuracja.

To Twoje nowe życie..
Weź to sobie na spokojnie!

NAJWAŻNIEJSZY JEST PROGRES A NIE PERFEKCJA.

Jedziesz mała – ale w swoim tempie <3

Podziel się artykułem:

[Sassy_Social_Share]