Zmień życie na zdrowsze!
Tak przeczytałam jakiś czas temu na bilbordzie (później nawet odebrałam w tym sklepie książkę o tym samym tytule).
Automatycznie przypomniałam sobie moje rozmowy z ludźmi, którzy mają w planach zajęcie się swoim zdrowiem, ale jeszcze nie teraz. Teraz to oni mają mnóstwo innych rzeczy na głowie.
Posłuchaj.
Nigdy, ale to naprawdę nigdy nie będzie idealnego momentu, żeby zacząć. Zawsze będziesz mieć albo małe dzieci, albo będziesz studiować ciężki kierunek, albo będziesz zmęczona po 8h pracy, albo będziesz musiała robić nadgodziny, wywiadówki u dzieci, wizyty lekarskie, zakupy. Będziesz się przeprowadzać, remontować mieszkanie, chodzić na czyjeś urodziny, wywiązywać się z obowiązków domowych itd.
Zawsze jest coś do zrobienia.
Kiedy chodziłam do liceum i jednocześnie trenowałam sport to miałam mało czasu. Potem poszłam na studia, które zajmowały mi większość doby, następnie praca na 2 etaty, potem doszło jeszcze pranie, sprzątanie, gotowanie, obowiązki związane z posiadaniem samochodu (opony, oleje, przeglądy, naprawy), zakupy i wiesz co? Zastanawiam się co mi przeszkadzało u licha w tym chodzeniu do szkoły?!
Zawsze jak patrzę wstecz to mi się wydaje, że wtedy to były dobre czasy, a teraz to już nie.
Guzik prawda! Zacznij z tym co masz, zrób tyle ile możesz, a będziesz dużo dalej niż ci, którzy tylko czekają na dobry moment i tą słynna motywację…
Działaj! Teraz, już, natychmiast!! Ok?