Cześć, miałam przyjemność rozmawiać z coachem, Kamilą Kozioł na temat tego, w jaki sposób wytrwać w ćwiczeniach.
Podczas rozmowy poruszyłyśmy bardzo wiele problemów związanych z tym, jak wytrwać w treningach. Mówiłyśmy o pułapkach postanowień i nierealnych wymaganiach. W dzisiejszym wpisie wypunktuję Wam to, co wydaje mi się w tym temacie najważniejsze.
ZATEM: JAK WYTRWAĆ W ĆWICZENIACH?
Po pierwsze: znajdź formę trenowania, którą lubisz.
Nie kupuj rakiety do squasha, jeśli nie wiesz, w jaki sposób ją trzymać. Ani butów do biegania za zylion złotych skoro nie lubisz biegać. Szkoda pieniędzy. Penie dwa razy zagrasz w squasha i przebiegniesz 200 metrów. A potem rzucisz rakietę w kąt, a buty staną się częścią garderoby a nie narzędziem ćwiczeń.
Po drugie: daj sobie czas.
Już kiedyś pisałam i mówiłam o tym. Deadline w odchudzaniu nie działają. Działa za to metoda małych kroków. Dziś wyeliminuj z diety colę, za jakiś czas chipsy. Zacznij codziennie spacerować – choćby przez 15 minut. A skoro mowa o codziennym życiu, to…
…po trzecie: nawyki.
Zamiast leżeć na kanapie i oglądać kolejny odcinek serialu codziennie poświęć 5 minut ćwiczeniom. Trenując 5 minut dziennie wyrabiasz w sobie zdrowy nawyk aktywności fizycznej. 5 minut to więcej niż 0 minut. I przy pięciu minutowym treningu jest łatwiej wytrwać niż 5 wizytach na siłowni tygodniowo.
Po czwarte: trenuj mądrze.
Co to znaczy? Zaangażuj się w to, co robisz. Skupiaj się na jakości swoich ćwiczeń, a nie na długości treningu. Czasami długie treningi są niewiele bardziej produktywne od tych, które trwają krócej, ale są intensywne. Czy ma znaczenie to, gdzie trenujesz? Nie. Jeśli wolisz na siłowni to ćwicz tam, jeśli wolisz w domu – to trenuj w domu. Pamiętaj jednak, że jeśli nie wiesz, jak ćwiczyć to warto zadbać o to, by choć przez kilka pierwszych ćwiczeń przeprowadził Cię trener personalny. I niech będzie to osoba, z którą znajdziesz nić porozumienia, która zrozumie Twoje potrzeby.
Po piąte: nie waż się zbyt często!
Zbyt częste ważenie się rodzi frustrację. Zwłaszcza u kobiet które ze względu na swój układ hormonalny mogą w ciągu doby „falować” na wadze nawet do 1,5 kg! To bardzo dużo, prawda? Poza tym – jeśli ćwiczysz już jakiś czas, to spalasz tkankę tłuszczową, a budujesz mięśnie. 1 kilogram mięśni ma mniejszą objętość niż 1 kilogram tkanki tłuszczowej. Jeśli musisz, waż się raz w miesiącu, w przypadku kobiet, rób to po miesiączce. Lepiej skup się na mierzeniu się centymetrem.
Po szóste: wspieraj swoją wytrwałość w ćwiczeniach.
Pamiętaj, że same ćwiczenia nie dadzą efektów. Wspieraj je następującymi rzeczami:
- pij wodę,
- śpij 7- 8 godzin na dobę,
- dotleniaj się,
- spontaniczna aktywność fizyczna,
- wprowadzić powoli zdrowe nawyki żywieniowe.
Po siódme: zacznij ćwiczyć!
Na przykład z moją grupą facebookową Napędzamy się do zmiany.