Brzuch to rejon naszego ciała, wokół którego tkanka tłuszczowa lubi się gromadzić i nie śpieszno jej do tego aby się stamtąd ewakuować, (pomimo licznych prób, które bywa, że podejmujemy).
Najchętniej wybierane przez nas strategie, takie jak mniej jedzenia, robienie brzuszków czy też bieganie po parku rzadko przynoszą takie korzyści jakie byśmy sobie życzyli, a spektakularny efekt spadku wagi, wywołany przez pozbycie się wody z organizmu, jest krótkotrwały.
Czy brzuch to jakiś magiczny rejon ciała, z którego pozbycie się tkanki tłuszczowej jest tak naprawdę możliwe?
Zamiast się odchudzać, zadbaj o zdrowie
Zauważ jak rzadko stosujemy takie podejście do odchudzania. Myślenie o zdrowiu? Przecież czujesz się ok i chcesz tylko schudnąć.
Zawsze powtarzam, że jeżeli zaopiekujesz się sobą i zadbasz o zdrowie to Twoja figura i uroda z całą pewnością na tym zyskają. Przyjrzyj się małym dzieciom (swoim lub cudzym). Jak myślisz co je odróżnia od nas dorosłych?
Bierz przykład z dzieci
Dzieci są zawsze uśmiechnięte, beztroskie, pełne pomysłów i ENERGII. Zwykle są szczupłe (jeśli nie są zepsute przez nas dorosłych) i zdrowe jak ryby (pomijając ich jeszcze nie w pełni gotów do walki z wirusami układ odpornościowy).
Zauważ, że dzieci śpią tyle ile potrzebują. Małe dzieci nie spędzają przed telefonem, telewizorem czy komputerem zbyt wielu godzin w ciągu dnia, (a już na pewno nie gapią się w nie na kilka godzin przed pójściem spać) naświetlając się tym samym bardzo zubażającym nas w energię światłem niebieskim. Światło niebieskie (czyli to, które emitują urządzenia elektroniczne) działa bardzo niekorzystnie na nasz ludzki organizm. Po zachodzie słońca nasza ekspozycja na światło niebieskie powinna być bardzo ograniczona, ponieważ światło to sygnalizuje naszemu układowi nerwowemu, że jest dzień i działa pobudzająco. Wszyscy jednak dobrze zdajemy sobie sprawę, że wieczór to nie jest pora, kiedy powinniśmy się czuć pobudzeni, a wręcz przeciwnie – zrelaksowani i gotowi do snu. Stała ekspozycja na niebieskie światło (szczególnie po zmroku) będzie stymulowała nasz organizm do wydzielnia kortyzolu, i jednocześnie hamowała produkcję melatoniny (która sygnalizuje, naszemu mózgowi, że jest noc i powoduje, że jesteśmy senni).
Tak więc dzieci po 30 minutowej wieczorynce idą spać i wstają wcześnie rano zadowolone z życia i pełne energii, podczas gdy większość dorosłych dosłownie zmartwychwstaje i nadrabia niedospanie filiżanką kawy.
Życie zgodnie z rytmem dobowym, to klucz do płaskiego brzucha
Mamy XXI wiek, a wraz z nim elektronikę, miliony „sprawdzonych” diet, diety pudełkowe, trenerów personalnych, nowoczesne siłownie, gadżety do liczenia ilości spalonych i zjedzonych kalorii, aplikacje, które mierzą wszystko, co tylko da się zmierzyć, rozbudowaną medycynę estetyczną i tony magicznych suplementów, których producenci obiecują złote góry.
I co? I nic, bo dalej jesteśmy otyli, zmęczeni i chorzy i zdaje się, że to wszystko powyżej jest dosłownie o dupę rozstrzaść, jeśli nie zrozumiemy, że jesteśmy częścią przyrody i chcąc żyć w zdrowiu powinniśmy się jak najszybciej z nią zsynchronizować.
Dlaczego życie w zgodzie z rytmem dobowym jest takie ważne?
Żeby to zrozumieć musimy uświadomić sobie, że życie na tej planecie od zarania dziejów wyznaczała wędrówka słońca po niebie, a wraz z tym nasze uzależnienie od światła. Dawniej, kiedy jeszcze nie było prądu, życie toczyło się wtedy, kiedy było jasno, a wieczorem oświetlenie zapewniały świece lub palące się ognisko. Wówczas nikt nie był przestymulowany niebieskim, sztucznym światłem z komputerów, ponieważ jedynym źródłem niebieskiego światła było słońce, które zawsze działa na nas pobudzająco i stymulująco, poza dwoma wyjątkami, o których za chwilę.
Udowodniono, że duża ekspozycja na światło słoneczne w ciągu dnia (najkorzystniej w samo południe) dodaje energii, a wieczorem umożliwia prawidłowe wydzielanie melatoniny, pozwalając nam zapaść w głęboki i regenerujący sen. Im większy mamy kontakt z przyrodą i światłem słonecznym tym więcej mamy energii i jesteśmy zdrowsi. Światło słoneczne ma bowiem działanie relaksujące, odprężające i obniżające poziom kortyzolu, któego wysoki poziom powoduje, że jesteśmy w trybie „walcz i uciekaj”, a poziom naszej energii spada na łeb, na szyję.
Jeżeli powrócimy na moment do małych dzieci, to zdamy sobie sprawę, że dla nich zawsze atrakcyjniejsze będą zabawy na świeżym powietrzu, chodzenie po kałużach i zbieranie kamyków niż przebywanie w domu i gapienie się w telewizor. Widzieliście kiedyś dziecko, które siedzi 8 godzin przed komputerem?
Dzieci naturalnie wybierają życie z rytmem dobowym, dopóki inne atrakcje z życia dorosłych nie staną się dla nich bardziej zachęcające.
Małe dzieci kochają ruch, uwielbiają bawić się z innymi dziećmi na dworze, a po powrocie do domu, po zachodze słońca zapadaja w głęboki sen, aby wcześnie rano obudzić się naładowane energią (czego najczęściej nie da się powiedzieć o nas – dorosłych).
Jesteśmy częścią przyrody, która jak wiesz do wzrostu potrzebuje nawodnienia i … nasłonecznienia.
Kontakt ze słońcem pomaga wspaniale wyregulować nasz rytm dobowy. Kiedy żyjemy w zgodzie ze swoim rytmem dobowym to wpływamy korzystnie na nasze hormony: obniżamy kortyzol i umożliwiamy wyprodukowanie melatoniny po zmroku.
W jaki sposób możesz wykorzystać słońce do wyregulowania rytmu dobowego?
- rano i wieczorem zwiększ dostęp do światła czerwonego, które dominuje w promieniowaniu słonecznym (w skrócie oglądaj wschody i zachody słońca) i jednocześnie ogranicz dostęp do promieniowania niebieskiego, którego doświadczasz patrząc w telefon, komputer czy telewizor. Światło czerwone i podczerwone emitowane przez wschodzące i zachodzące słońce to światło, które działa potężnie regenerująco, odprężająco i odmładzająco, obniża poziom kortyzolu i ułatwia zaśnięcie,
- w godzinach południowych (12.00-13.00) bierz kąpiel słoneczną. Jeżeli przy okazji odsłonisz minimum 40% powierzchni skóry zaaplikujesz sobie dzienną dawkę witaminy D. Pamiętaj, aby wówczas nie stosować kremów z filtrami UV.
Jak już wspomniałam, że ekspozycja na światło słoneczne w ciągu dnia ma duży wpływ na produkcję melatoniny co zapewnia nam dobrą jakość snu w nocy, a tym samym dobrze wyregulowany rytm dobowy. Kiedy rano wstajesz odsłoń żaluje lub zasłony i (jeśli masz możliwość) popatrz na słońce (zanim popatrzysz w telefon). Wychodź na zewnątrz i zażywaj światła słonecznego w czasie pracy, zamiast marnować go na przeglądanie internetu.
Podsumowanie
- Zsynchronizowanie się ze światłem słonecznym pomaga wyregulować nasz rytm dobowy, zwiększyć poziom energii, a tym samym zmniejszyć tkankę tłuszczową na brzuchu,
- Aby wyregulować rytm dobowy należy zwiększyć ekspozycję na światło słoneczne w ciągu dnia oraz ograniczyć ekspozycję na światło niebieskie (emitowne przez elektronikę) wieczorem,
- Ciągła ekspozycja na światło niebieskie w ciągu dnia powoduje, że nasz organizm znajduje się w ciągłym pobudzeniu (duża aktywność układu współczulnego oraz nadmiar kortyzolu) co w dłuższej perspektywnie odbiera nam energię i powoduje, że czujemy się zmęczeni,
- Żeby pozbyć się tkanki tłuszczowej z brzucha bądź jak dziecko – śmiej się, spędzaj czas na dworze, ogranicz ekspozycje na światło niebieskie, śpij więcej i pij mniej kawy. Efekt to płaski brzuch i samopoczucie jakbyś znów miała 20 lat! (albo nawet 12) :))
P.S w weekend byłam w górach i obserwowałam ptaki i sarny przez lornetkę. To było lepsze i zdrowsze niż Netflix! 🙂