Jak wrócić do formy po kwarantannie? odpowiedź na to pytanie była głównym tematem rozmowy, w której miałam przyjemność uczestniczyć 18 maja w Arenie w Gliwicach podczas programu „Ploty przy garach”.
Wiadomym jest, że czas kwarantanny wpływał żle na naszą psychikę: zamknięci, oddzieleni od najbliższych, często skazani na samotność, bez możliwości wyjścia i kontaktu z naturą byliśmy zestresowani. Stres wpływał też na naszą fizyczność: zajadanie stresu, mało ruchu, kiepski sen. Nie trudno było stracić kondycję i przybrać na wadze. Teraz okazuje się, że wyjście na krótki spacer powoduje zadyszkę. Brak formy po kwarantannie to problem większości Polaków.
Teraz, w skrócie, przedstawię moje rady na powrót do formy po kwarantannie, których udzieliłam w Arenie Gliwice.
Zredukuj stres, by wrócić do formy
Zanim zaczniesz trenować, przechodzić na restrykcyjne diety „1000 kalorii” (wiecie, co o nich myślę). Moje pomysły na redukcję stresu? Przede wszystkim kontakt z naturą.
Drugi pomysł na zredukowanie stresu to wyspanie się. Pamiętacie, kiedyś pisałam o tym, jak ważną rolę odgrywa sen w naszym życiu. Jeśli nie pamiętacie, zajrzyjcie do tego wpisu.
Znajdź motywację i wstań z kanapy
Podczas kwarantanny wszyscy ugrzęźliśmy na kanapach, a im dłużej siedzieliśmy, tym mniej chciało nam się wstawać. Nie proponuję Wam od razu godzinnych treningów. Starczy jak poćwiczysz 5 minut dziennie. To realna ilość, która nie sprawi, że padniecie trupem, ale z pewnością pomoże Wam wrócić do formy. Skorzystaj na początek z moich planów treningowych, które znajdziesz na mojej grupie Napędzamy się do zmiany lub na moim kanale na You Tube. Tak, 5 minut starcza.
Zwiększaj powoli poziom intensywności treningów i bądź systematyczny
Kiedy 5 minut przestanie Ci wystarczać, zwiększ ilośc czasu. Na przykład do 15 minut. Proponuję tutaj treningi z mojej platformy.
Odżywiaj się i nie podjadaj
Paradoksalnie, jeśli jeszcze pracujesz jeszcze zdalnie to czas ten doskonale nadaje się do wprowadzania nawyków żywieniowych. Odżywcze tłuszczowo – białkowe śniadania np. jajecznica dla wszystkojadów; dla wegan i wegetarian np. pasta z awokado, do tego chleb z kaszy gryczanej białej (bardzo dużo białka) – to podstawa funkcjonowania. Warto posiłki rozłożyć sobie w ciągu dnia co 3-4 godziny, a nie jeść cały czas. Uważajcie na smoothies i soki owocowe.
O tym rozmawialiśmy w studiu telewizyjnym Areny w Gliwicach. Zapraszam do obejrzenia całego wywiadu.